Dlaczego podpisujemy coś, czego nie rozumiemy? Czy rzeczywiście nie wiemy, co robimy?
Poziom zrozumienia tekstów o tematyce ekonomicznej wśród dorosłych Polaków nie przekracza 50 proc. – wynika z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Czytanie ze zrozumieniem jest jedną z podstawowych umiejętności umożliwiających funkcjonowanie we współczesnym świecie. Jest to szczególnie ważne w odniesieniu do kwestii ekonomicznych i podpisywanych zobowiązań finansowych. W przeprowadzonym przez PIE badaniu średnia deklaratywna samoocena rozumienia tekstu wyniosła ok. 65 proc dla każdego z trzech prezentowanych tekstów (tematyka ekonomiczna, tematyka nieekonomiczna, umowa pożyczkowa). W wystandaryzowanych pytaniach badających ich zrozumienie respondenci odpowiadali poprawnie średnio na połowę pytań do tekstu o tematyce ekonomicznej i analogicznego tekstu o tematyce nieekonomicznej oraz tylko na 39 proc. w przypadku umowy pożyczkowej. Jedynie 28 proc. respondentów było w stanie poprawnie oszacować wysokość prowizji na podstawie wzoru zamieszczonego we fragmencie umowy. Takie wnioski płyną z raportu PIE „Czytanie ze zrozumieniem tekstów ekonomicznych. Badanie eksperymentalne”. Nawet uproszczenie języka nie pomaga – badani czytający fragmenty umowy napisane w przystępniejszy sposób nie uzyskiwali lepszych wyników. Problemy te mogą prowadzić do nieumiejętności oszacowania pełnego kosztu pożyczki i do problemów z podejmowaniem racjonalnych decyzji ekonomicznych, w tym dotyczących tzw. chwilówek, bowiem zaburzają podstawową kalkulację ekonomiczną kosztów i korzyści” – zauważa Łukasz Błaszczak, który będzie gościem programu Goście Szczepańskiego.