Europa się wyludnia. Ekspert: to nie jest unikalny proces

Zdaniem eksperta depopulacja Europy jest naturalnym zjawiskiem. Wynika ona ze zmian społecznych – Dawniej mieliśmy wzrost populacyjny, bo ludność się rozwijała, teraz mamy spadek, gdyż maleje ilość czynników produkcji. Społeczeństwo jest nasycone, nie potrzebuje więcej rozwoju gospodarczego. Europa sama sobie ten los zgotowała – stwierdził rozmówca Tomasza Kasprowicza.

Ekspert ze Szkoły Głównej Handlowej stwierdził w programie, że na czynnik depopulacji wpływa wiele czynników. Oprócz stałej, naturalnej tendencji: duża ilość zgonów - nieduża ilość urodzeń, na współczynnik wpływają także m.in. migracje, epidemie, a nawet pora roku.

Wyludnianie się Polski

Najszybciej w Polsce wyludniają się gminy wiejskie. W ciągu najbliższych 10 lat najwięcej mieszkańców opuści południowe tereny woj. podlaskiego. Wynika to głównie z migracji mieszkańców wsi do miast. – W przypadku gmin wiejskich proces ten raczej będzie postępował. Są w patowej sytuacji – powiedział gość „Trzech groszy”. Wśród miast, w których najszybciej ubywa mieszkańców są przede wszystkim byłe miasta przemysłowe –Wszystko jest powiązane z czynnikiem produkcji. Tam gdzie nie ma produkcji, kurczy się rynek pracy,  ludzie migrują – ocenił Klimczuk.

Rozmowa Tomasza Kasprowicza z Andrzejem Klimczukiem

Jak walczyć z depopulacją w Polsce?

Potrzebna jest wielosektorowa współpraca między obywatelami, a lokalnymi politykami – ocenił gość programu. Rozwiązaniem może być gospodarowanie obszarów wyłączonych z użytku - tworzenie muzeów czy kąpielisk w obszarach np. po kopalniach. – To w wielu przypadkach dzieje się już choćby w Niemczech – skomentował.

Zdaniem gościa kluczem do rozwiązania kryzysu depopulacyjnego w Polsce jest tworzenie i realizacja lokalnych strategii demograficznych.

oprac. mu