Pani Anders, lokal w Rzymie, lotniska w Rosji i ludzie Trumpa

Anna Maria Anders to:
- była senatorka PiS (2016-2019);
- była pełnomocniczka rządu RP ds. dialogu międzynarodowego w randze sekretarza stanu (2016-2019);
- była ambasadorka RP w Rzymie i San Marino (2019-2024);
- córka generała Władysława Andersa, przywódcy polskiej emigracji politycznej na Zachodzie w latach 50. i 60.
Po utracie władzy przez PiS, pani Anders została odwołana ze stanowiska ambasadorki w Rzymie. Źródła (m.in. z kręgów dyplomatycznych) mówią, że Anna Maria Anders:
- próbuje nie przyjmować tego do wiadomości;
- twierdzi, jakoby zwolniono ją w sposób bezprawny;
- powołuje się na pisowskiego prezydenta Andrzeja Dudę, który nie chce się zgodzić na dymisje dyplomatów z PiS.


Apartament w sercu Rzymu

Te same źródła podają, że:
- ambasada RP wynajmowała dla pani Anders apartament w jednej z najpiękniejszych części Rzymu, przy Placu Ludu (Piazza del Popolo);
- apartament wynajęto na podstawie umowy z firmą Luba SRL, zarejestrowanej w miejscowości Gallarate (okolice Mediolanu);
- przedstawicielem firmy Luba jest menedżer o nazwisku Stefano Baruffato.
Co jeszcze wiadomo o firmie Luba?
Z informacji powszechnie dostępnych w internecie wynika, że:
- firma Luba, kierowana przez pana Stefano Baruffato i zarejestrowana w Gallarate, działa w branży nieruchomości (https://www.dnb.com/business-directory/company-profiles.luba_srl.c28c3904a804e51734e1e3bd0b3f2fb5.html);
- ta sama firma Luba jest związana z grupą TraWell, która działa głównie na lotniskach, gdzie obsługuje podróżnych i opiekuje się ich bagażami;
- firma Luba otrzymuje pieniądze od grupy TraWell;(https://www.trawellco.com/wp-content/uploads/2022/03/RF_EN_20211022_001.pdf, https://www.trawellco.com/wp-content/uploads/2024/06/Relazione-TraWell-2023-consolidatoseparato-inglese.pdf);
- pan Stefano Baruffato z firmy Luba to przewodniczący Collegio Sindacale (komisja rewizyjna/rada audytorów) w firmie TraWell, dawniej Safe Bag (https://www.safe-bag.com/en/stefano-baruffato/
https://www.trawellco.com/investors/);
- firma TraWell to spółka matka grupy TraWell.


Szereg inicjatyw” dla „ochrony rosyjskich spółek”

Dlaczego to wszystko nas interesuje? Dlatego, że grupa TraWell działała w Rosji. Również po tym, jak Rosja została objęta zachodnimi sankcjami po pełnoskalowej inwazji Kremla na Ukrainę (luty 2022 r.).
W raporcie TraWell z czerwca 2022 r. czytamy, co następuje:
„…spółka-matka uruchomiła szereg inicjatyw mających na celu ochronę rosyjskich spółek zależnych. Działalność spółek, choć dotknięta konsekwencjami nałożonych sankcji, w pierwszym półroczu 2022 r. odnotowała dodatnią marżę (dzięki obsłudze ruchu krajowego i międzynarodowego na trasach bliskowschodnich i azjatyckich). Na dzień 30 czerwca 2022 r. kondycja majątkowo-finansowa skonsolidowanej podgrupy, która skupia kontrolowane przez nas spółki z siedzibą w Rosji, składa się przede wszystkim z poniższych elementów:
‐ aktywa o wartości 8,9 mln euro;
‐ zobowiązania wobec banków i innych instytucji finansujących na kwotę 0,8 mln euro;
‐ zobowiązania handlowe i inne długi na kwotę 2 milionów euro.
Ogólny kapitał własny netto wynosi 6,1 mln euro, z czego 3,1 mln euro przypada na spółkę matkę, a 3,0 mln euro przypada na osoby trzecie
” (https://www.trawellco.com/wp-content/uploads/2022/09/RF_IT_20223009_000.pdf).
Raport podaje też, że TraWell po maju 2022 r. obsługiwało 12 portów lotniczych w Rosji. Cytujemy listę lotnisk zamieszczoną w raporcie: „Szeremietiewo, Soczi, Krasnodar, Kazań, Anapa, Nabiereżnyje Cziełny, Murmańsk (do lutego 2022 r.), Ufa, Jużno-Sachalińsk, Władywostok, Krasnojarsk, Orenburg (do maja 2022 r.), Jakuck, Surgut” (https://www.trawellco.com/wp-content/uploads/2022/09/RF_IT_20223009_000.pdf).


Pani Anders nie odpowiada

Wysłaliśmy zapytania do Anny Marii Anders. Między innymi, do skrzynki kontaktowej oficjalnej Facebookowej strony pani Anders jako ambasadorki. Ta strona wciąż jest aktywna i regularnie aktualizowana (ostatnie wpisy pochodzą z 21 lipca, czyli sprzed dwóch dni).
Zadaliśmy następujące pytania.

Czy jest prawdą, że podczas pełnienia przez Panią misji Ambasadorki RP w Republice Włoskiej kierowana przez Panią Ambasada RP wynajmowała apartament na mocy umowy podpisanej ze spółką Luba reprezentowaną przez menedżera o nazwisku Stefano Baruffato?
Czy jest prawdą, że podczas pełnienia przez Panią misji Ambasadorki RP w Republice Włoskiej mieszkała Pani we wspomnianym apartamencie względnie użytkowała go w inny sposób?
Jeśli tak, to ile wynosiła opłata za wynajem i przez jaki okres Ambasada RP wynajmowała, a Pani zamieszkiwała/użytkowała ten apartament?
Czy jest prawdą, że później zakupiła Pani ten apartament?
Jeśli tak, to ile wyniosła kwota zakupu i skąd miała Pani pieniądze na ten wydatek?
Jeśli ktoś inny zakupił dla Pani ten apartament, to kto to był, jaką kwotę zapłacił i z jakiej przyczyny wyrządził Pani taką przysługę?
”.

Pytanie o zakup apartamentu wzięło się stąd, że według jednego z informatorów Anna Maria Anders miała po cichu wykupić lokal, nie informując o tym ambasady. Taka operacja pozwalałaby pani Anders:
- okupować apartament;
- nie dopuszczać do niego nowego ambasadora, wysłanego do Włoch przez demokratyczne władze RP.
Informacja o zakupie apartamentu nie znalazła potwierdzenia ani zaprzeczenia. Między innymi dlatego, że Anna Maria Anders nie odpowiedziała na zapytanie. Mimo, że dwukrotnie przypominaliśmy jej o naszych pytaniach. 


Anna Maria Anders i Matthew Tyrmand

Inni informatorzy mówią, że
- Anna Maria Anders była wspierana przez polsko-amerykańskiego ultraprawicowca Matthew Tyrmanda;
- pod koniec 2015 r. Tyrmand starał się wypromować Annę Marię Anders jako potencjalną pracownicę dyplomacji RP;
- w tym celu przyprowadził ją na kolację do jednego z polskich dyplomatów.
Matthew Tyrmand to:
- syn pisarza Leopolda Tyrmanda;
- fanatyczny zwolennik prokremlowskiego Donalda Trumpa;
- protegowany antyzachodniego propagandzisty Steve Bannona;
- były doradca pisowskiego szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego;
- zaciekły wróg liberalnych mediów (m.in. wytoczył proces „Gazecie Wyborczej”, który przegrał);
- bliski przyjaciel i współpracownik milionera Michała Lisieckiego, którego tygodniki „Wprost” i „Do Rzeczy” były narzędziem rosyjskiej operacji dywersyjno-propagandowej, znanej jako afera taśmowa z 2014 r.

Zapytaliśmy Annę Marię Anders także o Tyrmanda, Bannona i innych trumpowców powiązanych z Rosją. Jak również o ambasadora Kremla w USA, Siergieja Kisliaka, który utrzymywał kontakty z ludźmi Trumpa.
Wysłaliśmy do pani Anders pytania następującej treści: „Jak przedstawiała i ew. przedstawia się Pani znajomość z Matthew Tyrmandem? Czy poznała Pani kiedykolwiek Steve Bannona, Jacka Posobca, Tanyę Posobiec, Alfonse'a D'Amato, Michaela Flynna, Danę Rohrabachera i/lub ambasadora Siergieja Kisliaka?”.
Na powyższe pytania Anna Maria Anders też nie odpowiedziała.


Pani Anders, nieruchomości i biznesmen-fanatyk

Doniesienia informatorów o związkach Anny Marii Anders z Matthew Tyrmandem znajdują pośrednie potwierdzenie w powszechnie dostępnych źródłach.
Czytamy w nich, że pani Anders ma koneksje z ultraprawicowym przedsiębiorcą Robertem J. Shillmanem. Shillman zaś finansował m.in. działalność Tyrmanda.
Z zebranych informacji wynika, że koneksje Anders z Shillmanem mogą sięgać wiele lat wstecz.
Anglojęzyczne życiorysy podają bowiem, że „w 1994 roku Anna Maria Anders przeprowadziła się wraz z rodziną do Stanów Zjednoczonych i przez wiele lat z sukcesem pracowała na rynku nieruchomości” (https://komott.net/main/KO_1_May_2018.html, https://sitenf.org/anna-maria-anders/). A serwis Datanyze.com mówi, że Anna Maria Anders to menedżerka spółki Pinnacle Residential Properties z Massachusetts (https://www.datanyze.com/companies/pinnacle-residential-properties/127975891). Kto figuruje w serwisie Datanyze.com jako właściciel spółki Pinnacle Residential Properties? Niejaki Vincent Spoto (https://www.datanyze.com/companies/pinnacle-residential-properties/127975891). Ten sam Vincent Spoto był wiceprezesem informatycznej spółki Cognex, również z Massachusetts (https://www.datanyze.com/people/Vincent-Spoto/66280169, https://www.zoominfo.com/p/Vincent-Spoto/66280169, https://www.datanyze.com/companies/cognex/8716481, https://en.wikipedia.org/wiki/Cognex_Corporation).
Kto zaś założył spółkę Cognex? Fanatyczny islamofob Robert J. Shillman, w późniejszych latach finansujący:
- protrumpowską organizację Project Veritas, która dokonywała bezprawnych podsłuchów w celu zwalczania przeciwników Donalda Trumpa i z którą współpracował Matthew Tyrmand
(https://projects.propublica.org/nonprofits/organizations/43511089/201422099349100602/full;
https://www.washingtonpost.com/investigations/project-veritas-received-17-million-last-year-from-koch-backed-charity/2017/12/01/143e13ca-d6d3-11e7-9461-ba77d604373d_story.html);
- brytyjskiego ultraprawicowca i przestępcę Tommy’ego Robinsona (prawdziwe nazwisko Stephen Christopher Yaxley-Lennon), który w 2021 r. zaczął szukać pieniędzy w Rosji na swoją ekstremistyczną działalność polityczną (https://www.thetimes.co.uk/article/tommy-robinson-winds-up-the-bigots-and-the-cash-floods-in-6kffsh8rk, https://www.theguardian.com/uk-news/2018/dec/07/tommy-robinson-global-support-brexit-march, https://www.nytimes.com/2021/04/23/world/europe/uk-far-right-tommy-robinson-russia.html);
- lidera niderlandzkiej ultraprawicy, prokremlowskiego i proorbanowskiego rasistę Geerta Wildersa, gdy ten potrzebował pieniędzy na prawników, bo został oskarżany o uprawianie islamofobicznej mowy nienawiści (https://www.ftm.eu/articles/geert-wilders-american-patron, https://www.ftm.nl/artikelen/amerikaanse-suikeroom-geert-wilders, https://www.nrc.nl/nieuws/2021/01/15/wilders-meldde-bijdrage-aan-advocatenkosten-niet-in-register-a4027681);
Tu warto dodać, że Wilders:
- regularnie odwiedza orbanowskie Węgry;
- ożenił się z byłą dyplomatką prokremlowskiego węgierskiego reżimu Janosa Kadara
(https://www.nieuwsblad.be/cnt/dmf20231123_97542668, https://www.nouveau.nl/personality/maak-kennis-met-krisztina-de-vrouw-van-geert-wilders, https://www.limburger.nl/cnt/dmf20231201_94836955);
Ze względu na wszystkie powyżej opisane okoliczności postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej życiorysowi Anny Marii Anders.


Opcja trumpowsko-antyzachodnia

Na początek trzeba odnotować, że pani Anders, podobnie jak Matthew Tyrmand, gorąco popierała prokremlowskiego i antynatowskiego prezydenta Donalda Trumpa (https://www.rp.pl/wydarzenia/art3152771-anna-maria-anders-trump-bedzie-dobry-dla-polski). Robiła to również przed listopadem 2016 r. Zatem wtedy, gdy Trump nie był jeszcze prezydentem USA, tylko kontrowersyjnym kandydatem (https://www.wnp.pl/wiadomosci/anna-maria-anders-trump-moze-byc-swietnym-prezydentem,278773.html).
Co więcej, pani Anders popierała także innych antyzachodnich polityków. Nie tylko amerykańskich i polskich, ale i tych, którzy działają w innych krajach.
Na początku 2019 r. Anna Maria Anders nie była jeszcze ambasadorką w Rzymie. Pełniła za to funkcję pełnomocniczki premiera RP Mateusza Morawieckiego ds. dialogu międzynarodowego. W tej roli pani Anders publicznie wychwalała jawnego wielbiciela Putina, włoskiego populistę Matteo Salviniego. Między innymi, powiedziała, że „Salvini jest czarującym człowiekiem” (https://polskieradio24.pl/artykul/2243764,kulisy-spotkania-salvinikaczynski-anna-maria-anders-wicepremier-wloch-to-czarujacy-czlowiek).
Można więc przypuścić, że wybór opcji antyzachodniej w przypadku Anny Marii Anders to wybór dotyczący nie tylko USA i Polski, ale i reszty świata.
Wśród pytań, które wysłaliśmy do pani Anders, znalazło się następujące: „Jak przedstawiała i ew. przedstawia się Pani znajomość z Matteo Salvinim?”.
Również na to pytanie Anna Maria Anders nie odpowiedziała.


Wojskowa matka i wdowa

Mężem pani Anders był nieżyjący już oficer armii USA o nazwisku Robert Costa.
(https://komott.net/main/KO_1_May_2018.html).
„Gazeta Wyborcza” pisze, że Anna Maria Anders „w 1984 roku /…/poznała pułkownika armii Stanów Zjednoczonych Roberta Costę, attaché w Rzymie. Dwa lata później w Waszyngtonie wzięli ślub. Ich syn - noszący imię ojca i dziadka (Robert Wladyslaw Costa) - niedawno otrzymał promocję na porucznika. Pułkownik Costa zmarł w 2007 roku. Pełnił misje dyplomatyczne w attachatach w Rzymie i Monachium, gdzie mieszkał wraz z żoną. W Stanach oboje pracowali dla Raytheona /jeden z największych koncernów zbrojeniowych świata - T.P./ Teraz Anna żyje z emerytury swojej i męża” (https://wyborcza.pl/politykaekstra/7,132907,19704316,anna-maria-anders-w-imie-ojca.html).
Powyższe informacje stawiają pod znakiem zapytania zdolność Anny Marii Anders do służby dyplomatycznej na rzecz RP. Jak bowiem widać, pani Anders to osoba:
- ściśle związana z obcym krajem i jego siłami zbrojnymi;
- pobierająca emeryturę od armii USA, w której służy jej syn.
To budzi wątpliwości. Podobnie jak zawarte w niektórych życiorysach informacje, z których wynika, że pani Anders odnowiła i pogłębiła swoje więzi z Polską dopiero w 2010 r. Wtedy bowiem zaczęła częściej podróżować do naszego kraju (https://sitenf.org/anna-maria-anders/).
Rzecz jasna, USA to kraj sprzymierzony, z którym Polskę łączą szczególne więzi przyjaźni i zaufania. Niemniej ambasador czy ambasadorka RP musi być lojalna przede wszystkim wobec własnej Ojczyzny. Przecież sprzymierzeńcy nie zawsze mają stuprocentowo zbieżne interesy. Co więcej, interes Polski i polityka Waszyngtonu mogą stać się rozbieżne, jeśli władzę w USA znów przejmie prokremlowski Donald Trump. Ten sam Trump, którego pani Anders żarliwie wspierała...
Musimy też pamiętać, że oficer armii pełniący misje dyplomatyczne za granicą zwykle służy w wywiadzie wojskowym albo z nim współpracuje. Można więc przypuszczać, że Anna Maria Anders spędziła wielką część życia u boku obcego wywiadowcy i w towarzystwie jego kolegów. Później zaś została ambasadorką RP w Rzymie. Zatem tam, gdzie jej mąż działał wcześniej z ramienia USA. Dlatego trudno byłoby wykluczyć, że pani Anders przy okazji swej ambasadorskiej nominacji odnowiła znajomości z kontaktami nieżyjącego męża.


Asystentka paliwowego prezesa z Saudi Aramco w tle 

W anglojęzycznych życiorysach Anny Marii Anders Costy można również przeczytać, że pani Anders: „w 1980 r. dołączyła do Rezayat Paris, francuskiego oddziału międzynarodowego konglomeratu branży naftowej, prowadzącego wspólne przedsięwzięcia i inwestycje na Bliskim Wschodzie, w Europie, USA i Azji. Jako osobista asystentka prezesa firmy dużo podróżowała po całym świecie” (https://komott.net/main/KO_1_May_2018.html, https://sitenf.org/anna-maria-anders/, https://en.wikipedia.org/wiki/Anna_Maria_Anders).
Tymczasem w polskojęzycznych życiorysach Anna Maria Anders nie chwali się swoimi naftowymi latami 80. Autorzy tych życiorysów, zazwyczaj przedstawiający panią Anders przychylnie, nie chcą opisywać paliwowego etapu jej kariery. Jeśli o nim wspominają, to bardzo zdawkowo.
(https://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Maria_Anders, https://www.senat.gov.pl/sklad/senatorowie/senator,949,9,anna-maria-anders.html).
Czym jest Rezayat Group, dla której pracowała Anna Maria Anders jako asystentka prezesa paryskiej filii?
To wielka arabska korporacja wielobranżowa, założona przez biznesmena o nazwisku Abdulla Alireza. Pan Alireza, założyciel Rezayat Group, współpracował z założycielami Saudi Aramco. To wielki koncern, który:
- należy do reżimu Arabii Saudyjskiej, obecnie prokremlowskiego;
- dzięki niezwykłej życzliwości PiS przejął za bezcen kontrolę nad Rafinerią Gdańską.


Czarujący pan Abdulla


Korporacja Rezayat Group tak przedstawia swoje początki: „Abdulla Alireza był odważnym i ambitnym przedsiębiorcą, który założył firmę Rezayat /…/ Abdulla /…/ rozpoczął karierę jako sekretarz Karla Twitchella, dyrektora Saudyjskiego Syndykatu Górniczego. Twitchell był wcześniej lokalnym przedstawicielem Californian Arabian Standard Oil Company (CASOC). CASOC to jeden z czterech partnerów, którzy w maju 1933 roku utworzyli obecną firmę Saudi Aramco.
Połączenie uroku i kompetencji pana Abdulla sprawiło, że został oficerem łącznikowym CASOC i służył Jego Wysokości Królowi Abdulowi Azizowi jako tłumacz. Zwłaszcza podczas historycznej ceremonii w porcie Dammam 1 maja 1939 r., kiedy to król obrócił koło sterowe, aby wprawić w ruch pierwszy transport ropy z Arabii Saudyjskiej.
Gdy trwała II wojna światowa, w trakcie podróży do Iranu pan Abdulla
/…/ został poproszony o dołączenie do administracji sojuszniczej. Wziął na siebie odpowiedzialność za dystrybucję podstawowych artykułów spożywczych w całym kraju.
Podczas wizyty w Kuwejcie w 1949 r. Abdulla Alireza
/…/ zdecydował się oprzeć swoją firmę na zasobach tego kraju. A przy pomocy swoich synów, Teymoura i Fahda, systematycznie rozszerzał jej działalność na inne państwa Zatoki Perskiej /…/ Grupa zbudowała ważne relacje z głównymi zachodnimi i azjatyckimi wykonawcami oraz firmami przemysłowymi. To zapewniło jej nie tylko solidną podstawę do rozwoju na Bliskim Wschodzie, ale także odskocznię do ekspansji na inne kontynenty” (https://www.rezayat.com/group/history/, https://en.wikipedia.org/wiki/Rezayat).
Rezayat Group również i dziś ma związki z Saudi Aramco.
W 2018 r. Saudi Aramco podało na swojej stronie internetowej, że podpisało „16 kontraktów z siedmioma firmami na obsługę i utrzymanie obiektów na terenie swojej społeczności przez następne 10 lat. Podpisanie kontraktów odbyło się podczas ceremonii w Dhahranie, podczas której Saudi Aramco podpisało kontrakty” między innymi z firmą Rezayat Company Ltd. Firma jest częścią Rezayat Group (https://www.aramco.com/en/news-media/news/2018/saudi-aramco-signs-16-contracts-to-maintain-community).

Ze względu na opisane powyżej powiązania wysłaliśmy do pani Anders następujące pytania: „Jak wyglądały i ew. wyglądają Pani relacje z saudyjską firmą Rezayat Group, dawniej Ali Reza Group? Czy kontaktowała się Pani kiedykolwiek z saudyjskim koncernem państwowym Saudi Aramco? Czy jakkolwiek uczestniczyła Pani w sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej koncernowi Saudi Aramco względnie wypowiadała się Pani na ten temat?”.
Po raz kolejny nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Tomasz Piątek