Tym razem bierzemy na tapet dwa filmy, których nie łączy chyba nic, a oba są warte uwagi.
W "Civil War" Alex Garland przygląda się dziennikarzom, którzy przemierzają trawione wojną domową Stany Zjednoczone, by utrwalić obrazy będące przestrogą dla przyszłych pokoleń. To bolesny, pełen przemocy i bardzo trudnych emocji film o końcu, w różnych jego wymiarach.
Z kolei, Wim Wenders w "Perfect Days" obserwuje Hirayamę, czyściciela publicznych tokijskich toalet (nagrodzony w Cannes Kōji Yakusho) w jego codziennym, powtarzalnym życiu. Pochwała zwyczajności czy raczej portret człowieka, który wycofał się na dalszy plan?
Zapraszamy w środę na 21.00 do Resetu - Piotr Kurczewski i Maciej Tomaszewski, prowadzący na Facebooku fanpage kulturalny "Słodko-gorzkie" (www.facebook.com/slodkogorzkie).