Obecna kasta rządząca zasila się pieniędzmi należącymi do społeczeństwa. To ludzie o najniższych kompetencjach – mówił w „Rozmowach Celińskiego” Grzegorz Cydejko.
Od lat spółki skarbu państwa są w rękach wiernych działaczy PiS-u, którzy osiedli je nie mając kompetencji i należytych kwalifikacji. Skala zjawiska wskazuje na de facto uwłaszczenie sią na przedsiębiorstwach kontrolowanych przez państwo, gdzie PiS-owcy bogacą się i realizują prywatne interesy. Gość Marcina Celińskiego wskazał, że to sytuacja niedopuszczalna, a państwowe firmy powinny być całkowicie niezależne od władzy politycznej.
Spółki Skarbu Państwa nie są stworzone dla prywatnego bogacenia się polityków. W normalnym państwie są nadzorowane przez niezależne komitety i odseparowane od polityki bieżącej
Cydejko komentował też zachwyt PiS-owskich elit nad wysokimi zyskami spółek Skarbu Państwa. Mówił, że narracja o tym, jakoby była to zasługa świetnych działań menedżerów obozu rządzącego jest kłamstwem.
Przedsiębiorstwa państwowe są warte może najwyżej połowę tego, co były, gdy dobra zmiana przejmowała władzę. Ich zdolność do zarabiania pieniędzy spadła. Gdyby wziąć pod uwagę ich stan sprzed pandemii to wtedy szorowały one po dnie. Teraz wartość ich to około 1/3 tego, co przed 2015 rokiem
oprac. m.u.