Jeszcze Polska... - Ryszard Szarfenberg - Iwona Wyszogrodzka
4 czerwca będziemy maszerowac w Warszawie m.in przeciw ubóstwu Tymczasem we Wt o 17 porozmawiamy z profesorem Ryszaredrm Szarfenbergiem o polskiej biedzie. O tych, którzy na ten marsz nie przyjdą i nie przyjadą, bo ich na to nie stać i od dziesiątek lat są na marginesie społecznej uwagi. Wg rozmaitych statystyk - poniżej progu ubóstwa żyje 1.6 mln Polek i Polaków. I ich dzieci. Tyle samo, pozbawionych dochodów Ukrainek zamieszkało w Polsce w ostatnim roku. Co zmienił program 500+, który tak lubimy krytykować? Ile ludzi w Polsce tak naprawdę pracuje, a ile pozostaje na zasiłkach, rentach, emeryturach. Czy bieda to wynik transformacji lat 90tych, jak głosi alt-lewica? Ta: oburzona i przestraszona wizja powrotu do władzy neoliberałów i grozi, że nie pójdzie na wybory, gdy opozycja przedstawi wspólna listę? Czy obecne mechanizmy nadzoru, empatia, wrażliwość i poczucie solidarności - nie pozwoli już na to, by w klasie naszych dzieci znalazły się GŁODNE dzieci? Co nam zrobił (w kwestii biedy) covidowy lockdown? A może uczulił nas na potrzeby innych osób? Co oznaczała biada lat 80tych i jaka jest bieda 2023? Czy biedni są biedni na "własne życzenie"? Czy wciąż dziedziczy się biedę? Czy wciąż jest możliwe, by pracować i byc biednym? Dlaczego, skoro podniesiono minimalne wynagrodzenie. Jaka jest rola państwa w zwalczaniu biedy? Czy wymagamy od samorządów czy rządu zbyt dużo? (mieszkanie prawem - nie - towarem) czy zbyt mało? Jaka powinna być polityka państwa w kwestiach socjalnych? Czy MOPS nam wystarcza? Jak nas czeka przyszłość ze zmniejszającą się siła nabywczą naszych emerytur? Czy w ogóle będą mieli emerytury ci, którzy weszki na rynek pracy w latach 90tych, gdy umowy śmieciowe (lub brak jakichkolwiek umow) był normą. Czy czeka nas do rozwiązania kwestia kilku/nastu milionów starych ludzi, których NIE STAĆ na życie z przysługujących im emerytur? czy jest się czego bać w perspektywie 10-15 lat? Czy perspektywa zbiorowych samobójstw starych ludzi jest realna?