Kim jesteśmy Wesprzyj Reset Przyjaciele Ramówka Słuchaj online Słuchaj online
kraj

Może niech Pan Prezydent powróci do zabawy z zestawem "Mały chemik"? Jeśli nie ma - osobiście mu kupię. Tylko niech zaczeka spokojnie do Gwiazdki

Wprawdzie czas prezentów gwiazdkowych minął - ku smutkowi dzieci, a zadowoleniu ich rodziców - pozwalam sobie w tytule nawiązać do znanej od lat sympatycznej zabawki edukacyjnej "Małego Chemika" właśnie. Popularnego prezentu pod choinkę. Dla nieobeznanych w temacie wyjaśnię, że był to i jest zestaw akcesoriów i odczynników do prostych zabaw z zakresu wiedzy tajemnej, którą zawsze dla mnie była nauka chemii. Bomby skonstruować się nie dało, ale podstawowe reguły wiedzy chemicznej i jej niewątpliwa magia w małym chemiku była.

"Roztrybunalić" to z kolei słówko mego autorstwa, uważam że udany neologizm, przede wszystkim adekwatnie oddający to, co PiS na czele z Jarosławem Kaczyńskim - a jego rola tu przewodnia - zrobił z Trybunałem Konstytucyjnym. 

Gwoli wyjaśnienia Trybunał Konstytucyjny jest organem władzy sądowniczej badającym zgodność aktów normatywnych / przede wszystkim ustaw / i umów międzynarodowych z Konstytucją. Jego decyzje w tej materii mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Koniec i kropka, albo raczej wykrzyknik! 

Zważywszy, że  większość tak zwanych "komentarzy" do sytuacji w TK, zawiera nomenklaturę kulinarną - dając aktualnej Pani Prezes Julii Przyłębskiej przydomek "Kucharka", pozwolę sobie na wpisanie się w ten język i stwierdzenie, że Trybunał to łakomy kąsek dla każdej władzy. 

Takim też stał się dla PiS-u, szczególnie i osobiście dla J. Kaczyńskiego po wyborach 2015 r. Jak wiadomo Prawo i Sprawiedliwość + /kolejne słówko kulinarne/ przystawki - tryumfuje. To w tym roku mały chemik dostał do rączek zabaweczkę, choć do Gwiazdki było daleko. Jako , że był pojętny, zrozumiał - zapewne wiedział to wcześniej - że do "roztrybunalenia" Trybunału , nie jest potrzebna bombka, lecz ludzie. Właśni ludzie w Trybunale. Najlepiej Prezes, a raczej Prezeska. A, że jeszcze gotuje ( ponoć ) smacznie, toż to bonus,, wartość dodana. Nie bez powodu już w 2015 roku Pani Julia Przyłębska zostaje p.o. Prezesa TK , a w 2016 roku Prezesem Trybunału Konstytucyjnego.

Tu odrobina wątku osobistego. Pani Julia jest moją rówieśniczką. Może nie powinienem, ale napiszę - starsza o 7 dni. Ja również ukończyłem aplikację sędziowską. Z wynikiem chyba lepszym bo dobrym. I naprawdę potrafię gotować i to - podobno - smacznie. Jednak nie o mnie wydano opinię , że nie nadaję się do orzekania w ramach wymiaru sprawiedliwości, nie mnie popierał Lech Kaczyński, który sprawił, że Pani J.P.- pomimo takiej opinii kolegów sędziów  powróciła na sale sądowe i nie moja skromna osobą została następcą luminarzy prawa Rzeplińskiego, Zolla, Safiana, Stępnia e.t.c. a właśnie Pani magister. Stała się symbolem hipokryzji rządzących, chamskiej arogancji, upadku - dumna to nazwa - Państwa Prawa.

Wszelako to nie Pani Julia Przyłębska miała być tematem tych skromnych refleksji na temat "roztrybunalenia". Mały chemik upichcił ( znowu te nieszczęsne kulinarne skojarzenia ) nam "prezydenta".

To Pan Prezydent Andrzej Duda. Związek chemiczny zbudowany z kompleksów, megalomanii i zwykłych ułomności innej natury, również charakterologicznej. Niewrażliwy na wstrząsy bo ma wysoki współczynnik lepkości i przykleił się do prezydenckiego fotela na drugą kadencję. 

Otóż owa głowa Państwa - aktualnie cywilizacji "turańskiej" jak chce Danuta Kania Polska Press, bądź "bantustanu" jak uważa Bronisław Wildstein - przy okazji podpisania i przesłania do Trybunału Stanu ustawy budżetowej stwierdziła , że od tej pory wszystkie ustawy będzie kierować do Trybunału Konstytucyjnego z powodu Kamińskiego i Wąsika. I jeszcze dodał - całkiem serio, na poważnie, że : "W moim przekonaniu , nie mam żadnych wątpliwości, że jest tylko jeden podmiot w Polsce tak naprawdę, który jest w stanie w tej sytuacji rozstrzygnąć ten problem konstytucyjny, jeżeli chodzi o przyjęte ustawy, i to jest właśnie Trybunał Konstytucyjny". Znaczy jeśli chodzi o mandaty wyżej wymienionych Panów, a w konsekwencji czy Sejm był właściwie "obsadzony". I dodał : "Czekam spokojnie jakie będzie orzeczenie." Odwołuje się w tym miejscu do wyobraźni czytających, z jaką miną wypowiadał te słowa. 

Nad kolejnym zdaniem zamyśliłem się na długo. Bo nie chcę, by naturalne na takie dictumemocje, wzięły górę. 

To może ograniczę się do kilku pytań do Pana Prezydenta.

Czy zdaniem Pana Prezydenta, Trybunał Konstytucyjny - który przez blisko 2 lata "rozpoznaje" sprawę środków z KPO, który w 2015 roku opublikował 63 wyroki, a w latach 2022 i 2023 /listopad/ odpowiednio 14 i 16 - podoła biedaczysko ?

Czy zdaniem Pana Prezydenta aktualny TK podoła czemukolwiek ?

Czy zdaniem Pana Prezydenta aktualny TK stoi na straży Konstytucji ? Bo jeśli tak jak Pan Prezydent, to ja dziękuję bardzo za taką straż i wybieram pierwszą z brzegu firmę ochroniarską najlepiej taką co zatrudnia emerytów.

Czy zdaniem Pana Prezydenta TK w ogóle - jako organ umocowany w Konstytucji RP, to taki kosz na śmieci, który można zapełniać "śmieciami" spod prezydenckiego pióra /przepraszam/ długopisu ?

Czy takie działanie Pana Prezydenta służy dobru Państwa Polskiego, jego obywatelom, w tym mi osobiście ? Czy służy budowaniu prestiżu TK i czy go przypadkiem nie dezawuuje jeszcze bardziej, niż to uczyniono do tej pory w latach ostatnich ?

Czy może niech Pan Prezydent powróci do zabawy z zestawem "Mały chemik"? Jeśli nie ma - osobiście mu kupię. Tylko niech zaczeka spokojnie do Gwiazdki. Jeszcze przecież jest szansa, że obchodzić ją będzie w Pałacu Prezydenckim - Belwederze. A nazwa przecież od "bel vedere" - piękny widok.

Hubert Jesipowicz

O Autorze: Prawnik, były adwokat z ponad 30-letnim stażem pracy, specjalizujący się w prawie karnym.

Udostępnij

Tagi

Dołącz do nas

Podoba Ci się?

Obywateluj z nami