W natłoku pisowskich afer (wizowej, zbożowej itd) zapomina się a aferze posłuchowej. /// Przypomina o niej znakomita książka Michała Kokota "Polska na podsłuchu" /// Jarzek Szczepński będzie zastanawiał się dlaczego patrząc tylko na własną kieszeń tak łatwo dajemy się pisowi oszukiwać