Tomasz Duklanowski z Radia Szczecin z entuzjazmem komentował ostatnio głośną historię męża Elżbiety Witek, przebywającego od kilkunastu miesięcy na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii (OaiT) w Legnicy. Prowadzącego „Polityczną mafię” Radosława Grucę nazwał cynglem i wraz z politykami PiS zarzucił mu, że tekst o problemie z dostępnością do OaiT oraz zgłoszeniu prokuraturze sprawy długotrwałego pobytu w szpitalu męża marszałek jest polityczną grą. Trudno o bardziej jaskrawy przykład na to, jak dyspozycyjni są, udający dziennikarzy, propagandziści obecnej władzy! Ich rola w państwie przypominającym mafię, jest zdecydowanie niedoceniana, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę na fakt, jak ważną polityczną funkcję pełnią. Co z tego mają i jak dali się zwerbować? Czy symetryzm wysysa się z mlekiem matki, czy wynika on raczej ze znacznie wyższego, niż w jakimkolwiek wolnym medium honorarium? A może to już nie tyle symetryzm, co ślepe posłuszeństwo władzy i cyniczna sprzedaż usług? O tej sprawie porozmawiamy z aktywistką Dagmarą Adamiak ze Szczecina, znaną z brawurowej riposty na film byłego rzecznika PiS Radosława Fogla. Co ja spotkało po tym, jak stała się sławna i jakie metody stosuje się, żeby zamknąć jej usta? Tygodnik „W sieci” opublikował okładkowy tekst o „o prawdziwej historii” samobójczej śmierci Mikołaja Filiksa, syna posłanki KO Magdaleny Filiks. To tylko jeden z wielu przekładów działalności tzw. „usłużnych” względem władzy mediów. Warto pamiętać, że za tymi publikacjami stoją konkretni ludzie, którzy dają swoje nazwisko kłamstwom i manipulacjom, a także pełnią odpłatnie funkcje komentatorów TVP Info. Ci bardziej zasłużeni dostali nawet swoje programy, co oczywiście wiąże się z dużo wyższym, niż dla zwykłych prezenterów, honorarium. Czy to jeszcze dziennikarstwo, czy jedynie polityczna propaganda?