Prezydent Nawrocki zakładnikiem politycznych kalkulacji

Prezydent Karol Nawrocki to „przyjaciel możnych”, broniący interesów korporacji i konserwatywnych grup nacisku, kosztem większości obywateli. Stosuje strategię obstrukcji – wetowanie kolejnych ustaw, aby sparaliżować rząd Donalda Tuska i wymusić wcześniejsze wybory.

Decyzje prezydenta Karola Nawrockiego – od wetowania ustaw o ochronie zwierząt po blokowanie regulacji wobec Big Techów – budzą coraz większe kontrowersje. W programie "Czas na Związki" Piotr Szumlewicz i Piotr Nowak wskazali, że działania głowy państwa nie tworzą spójnej wizji politycznej, lecz raczej służą destabilizacji rządu i ochronie interesów możnych. 

W ostatnich tygodniach prezydent Karol Nawrocki stał się jednym z najczęściej komentowanych aktorów polskiej sceny politycznej. Jego decyzje – zarówno w sprawach społecznych, jak i gospodarczych – wywołały falę krytyki, a niektóre z nich zaskoczyły nawet część jego własnego zaplecza. 

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych posunięć było weto wobec ustawy zakazującej trzymania psów na łańcuchach. Projekt poparło ponad 90% społeczeństwa i zdecydowana większość posłów, w tym także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent uzasadnił swoje weto rozmowami z mieszkańcami wsi, sugerując, że tradycyjne praktyki wymagają utrzymania. Argument ten spotkał się z oburzeniem – komentatorzy wskazują, że Nawrocki postawił się po stronie najbardziej konserwatywnych i archaicznych postaw wobec zwierząt, ignorując społeczną zmianę świadomości. 

Równocześnie prezydent podpisał ustawę zakazującą hodowli zwierząt na futra, podkreślając, że większość Polaków sprzeciwia się tej praktyce. Ten ruch pokazuje brak konsekwencji – w jednej sprawie Nawrocki powołuje się na wolę społeczeństwa, w innej ją ignoruje.

Krytycy zauważają, że decyzje prezydenta częściej wynikają z kalkulacji politycznej niż z merytorycznej oceny ustaw. 

Jeszcze większe emocje wzbudziło weto wobec regulacji dotyczących kryptowalut i mediów społecznościowych. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zwracał uwagę, że Nawrocki sprzeciwia się wszelkim próbom opodatkowania i kontrolowania globalnych gigantów technologicznych – od Mety po TikToka. Zdaniem komentatorów, prezydent staje się obrońcą interesów Big Techów, blokując przepisy mające chronić użytkowników przed mową nienawiści, dezinformacją czy mafiami pedofilskimi. W tle pojawia się także jego wyraźna niechęć do Unii Europejskiej, której dyrektywy często stają się celem prezydenckich wet. 

Reset Obywatelski

Bez kompromisów i bez cenzury. Tworzone tak przez dziennikarzy, jak i odbiorców, bo medium obywatelskie musi być interaktywne. Burzymy czwartą ścianę między dziennikarzami a odbiorcami.

Patronite.plPublicystyka

W programie "Czas na Związki" Szumlewicz i Nowak podkreślali, że działania Nawrockiego nie układają się w spójną wizję państwa. Raczej przypominają polityczną strategię obstrukcji – wetowanie kolejnych ustaw, aby sparaliżować rząd Donalda Tuska i wymusić wcześniejsze wybory. W efekcie prezydent jawi się jako „przyjaciel możnych”, broniący interesów korporacji i konserwatywnych grup nacisku, kosztem większości obywateli. 

Decyzje dotyczące zwierząt, imigrantów czy regulacji internetu pokazują, że prezydentura Karola Nawrockiego coraz częściej budzi sprzeciw opinii publicznej. Krytycy przewidują, że symbolem tej kadencji mogą stać się nie tylko weta wobec ustaw, ale także obraz psów pozostawionych na łańcuchach – znak polityki, która zatrzymała się w przeszłości.