Słuchaj online 
Pomijając kwestie podatkowe, nie ma tam diagnozy problemu czy wizji zmian, a jedynie lista przedsięwzięć, które PiS będzie finansował, czyli komu władza da pieniądze powiedział o rządowym programie w "Rozmowach Celińskiego" dr Robert Sobiech z Collegium Civitas.
Socjolog mówił w programie o bałaganie podatkowym, konfiguracjach opozycji na najbliższe wybory i monolicie PiS-u.
Polski Ład i bałagan podatkowy
Według gościa programu chaos podatkowy, który spotęgował rządowy program może poważnie zaszkodzić władzy. Dodał, że PiS zlekceważył głosy ekspertów o przeczekanie przynajmniej roku na wprowadzenie zmian.
Analizując program nie wiem, czy śmiać się czy płakać. Mimo sugestii, by wstrzymać się z wejściem w życie „Polskiego Ładu” PiS tradycyjnie poszedł szybką ścieżką. Rząd uznał jak zawsze, że wszystko wie najlepiej. Kiedy doszło do tego zamieszania, w szeregach partii zapanowała panika, że to może odbić się na sondażach. Piękna konstrukcja nagle się zawaliła
powiedział Sobiech.
Podzielona opozycja
Gość Marcina Celińskiego mówił w programie o możliwych konfiguracjach opozycji na najbliższe wybory parlamentarne. Zdaniem socjologa wielu przedstawicieli opozycji nie ma ambicji tworzenia rządu, stąd brak chęci stworzenia wspólnej listy. Socjolog uznał, że w grę wchodzi kwestia dużego ego polityków i niezdolności do kompromisów.
Sondaże pokazują, że ponad 40 proc. wyborców zagłosowałoby na wspólną listę opozycji demokratycznej. Liderzy tych partii wydają się głusi
zauważył Sobiech.
Wykładowca akademicki stwierdził, że polska scena polityczna wydaje się zabetonowana i proporcje głosów w sondażach od lat są praktycznie podobne. W ostatnim czasie jednak doszło do kilku zmian sondażowych. – PiS nieznacznie stracił, Koalicja Obywatelska lekko zyskała, a Lewica i PSL stoją w miejscu. Istotna zmiana jest w notowaniach Konfederacji, która zbliża się do 10 proc. – powiedział socjolog.
Spada zaufanie do rządzących
Według badań CBOS-u działalność gabinetu Mateusza Morawieckiego dobrze ocenia tylko 34 proc. badanych. To najniższy wynik od 2015 roku. Zaledwie 13 proc. obywateli myśli optymistycznie o przyszłości kraju. Socjolog zauważył, że notowania partii rządzącej słabną, ale władza nie wydaje się tym przejmować, gdyż stała liczba wyborców może zapewnić PiS-owi zwycięstwo wyborcze.
Badania pokazują, że Zjednoczona Prawica rządzi tylko przy pomocy swoich stałych wyborców – około 30 proc. głosujących. PiS jest arogancki i nie przejmuje się opinią publiczną, bo to właśnie ci wyborcy zapewnią mu władzę. Będąc pewnym, że opozycja się nie zjednoczy, władza ma komfortową sytuację. Afery rządzących wywoływały protesty obywateli, ale dopóki nie dotyka to elektoratu PiS, władza nie reaguje.
powiedział Robert Sobiech.
