Ostatnie występy Jarosława Kaczyńskiego budzą zażenowanie i śmieszność. Całkiem niesłusznie. Na atmosferę, która współgra z przemówieniami Kaczyńskiego pracowano latami i wśród tych, którzy się do niej przyczynili są nie tylko prymitywni i wulgarni propagandziści, ale osoby należące z całą pewnością do środowisk akademickich. Można jednak naukę uczynić narzędziem ideologii. "Oczarowaniom" wodzem i ideologią ulegało wielu intelektualistów, którzy sympatyzowali z ideologiami narodowegoo socjaalizmu czy też komunizmu. Ideologia PiS, której najbardziej kompetentnym głosicielem jest Kaczyński, stała się również pułapką dla wielu wybitnych umysłów takich jak właśnie Andrzej Nowak. Może to dziwić, a zarazem nie powinno zaskakiwać.