Olga Semeniuk-Patkowska zasłynęła w tej kadencji Sejmu z wielu rzeczy: została szefową rady Polskiej Agencji Kosmicznej, wzięła ślub z wiceministrem finansów Piotrem Patkowskim i lansowała się z nim później na łamach tabloidów, chciała rozpadu Unii Europejskiej.
Jednak w pamięci Polaków zapisze się po słowach o polskich kobietach…
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (podlega premierowi) w 2022 r. urodziło się w Polsce jedynie 305 tys. dzieci. Jest to najgorszy wynik od czasów II wojny światowej. Zdaniem Semeniuk-Patkowskiej to wina… Platformy Oby- watelskiej i Lewicy.
– To wszystko jest siła wypadkowa związana z tendencjami po lewej stronie sceny politycznej, ale dzisiaj coraz częściej widzę to po stronie Platformy, taki ten trend do zwiększania konsumpcjonizmu, zwiększania indywidualności społecznej, wygody ponad stan, bo to niestety są cechy charakterystyczne po stronie Platformy Obywatelskiej i Lewicy – przekonywała Semeniuk-Patkowska.
„Empatia w polityce jest bardzo ważna. Zarówno w tematach dotyczących rodzin z dziećmi, jak i rodzin bezdzietnych. Przepraszam wszystkich, którzy mogli poczuć się dotknięci moimi słowami. Nie było to moją intencją” – napisała na Twitterze.
Tymczasem, jak wynika z badania CBOS, przy- czyny niskiej dzietności w Polsce to przede wszystkim brak stabilności finansowej i niepewność co do przyszłości (59% badanych). Potem problemy z sytuacją mieszkaniową (44%), obawy kobiet przed utratą pracy (42%) i dopiero daleko w tyle chęć robienia kariery zawodowej przez kobiety (27%) czy trudność z pogodzeniem obowiązków rodzinnych i zawodowych. Od czasu wyroku Trybunału Konstytucyjnego coraz częściej mówi się też o tym, że kobiety boją się rodzić dzieci. Bo jeśli okaże się, że dziecko jest chore, to aborcja w Polsce już nie jest możliwa. A co jakiś czas słychać o przypadkach, w których ciężarna umiera, bo lekarze – bojąc się prokuratora – nie podejmują próby usunięcia nawet obumarłego płodu! O tym jednak Semeniuk-Patkowska nie wspomina…
Kim jest ta polityczka? Blisko współpracowała z Michałem Dworczykiem. Była radną Warszawy. W 2019 r. próbowała dostać się do Sejmu. Nie udało się. Jak wiemy z ujawnionych potem mejli Dworczyka, napisała do niego z prośbą o załatwienie jej pracy w rządzie. I to nie byle jakiej! „Zgodnie z rozmową, dla mnie jedyną opcją przetrwania w polityce samorządowej jest: Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju” – napisała, dodając, że najbardziej by jej odpowiadała działka „fundusze europejskie w jednostkach samorządu terytorialnego”. Dworczyk odpisał jej „działamy!” i… dwa miesiące później Semeniuk-Patkowska została wiceministrem rozwoju! W tym roku ma ambicję być już posłanką. Ciekawe, czy zmieniła poglądy na temat Unii Europejskiej. „Mało kto dzisiaj potrafi głośno powiedzieć, że UE powinna być całkowicie rozwiązana. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem UE” – napisała na swoim Facebooku w 2017 r., żałując, że we Francji wygrała nacjonalistka Marine Le Pen.
Marcin Piplowski
Tekst pochodzi z broszury „100 afer, które wstrząsnęły Polską”. Publikujemy go za wiedzą i zgodą autora i wydawcy.
Wesprzyj niezależne media!