Polexitowiec tygodnia - Jacek Sasin
Marcin Celiński zgłosił kandydaturę prof. Waldemara Parucha, nieco zapomnianego twórcę wielu koncepcji programowych PiS, o którym przypomniał portal poufnarozmowa.com przy okazji ujawnienia kolejnych maili Dworczyka. Maile pochodzą z 2018 roku, z finiszu kampanii wyborczej do samorządów, dotyczą spotu reklamowego PiS „BezpiecznySamorząd”, w którym epatowano zdjęciami zamieszek z udziałem uchodźców. Spot wzbudził kontrowersje, które dotarły do premiera – w mailach czytamy:
Mateusz Morawiecki:
Dostaję mnóstwo maili i SMS-ów ws. spotu o uchodźcach. 1. Sprawa spotu na 100 proc. przegrana w sądzie. 2. Dominacja emocji negatywnych. Ograniczyć jego emisję, bo wzmacnia identyfikację z drugą stroną. 4. Działa na emocje, ale nie wiem czy chwiejnych. ZASADA GENERALNA - takie spoty bada się przed emisją. Czy zbadaliście reakcję na ten spot? Czy sztab go widział? Lepiej mniej tego negatywnego spotu. Beata Sawicka się kłania
Odpowiada Tomasz Poręba (szef sztabu PiS)
Proszę jeszcze o zachowanie spokoju. Spot o uchodźcach ma na celu mobilizację naszych wyborców i demobilizację drugiej strony. Po drugie, jest przeciwagą do narracji o polexicie. To, że jest trafiony, świadczy reakcja drugiej strony, która wypuściła celebrytów Hołownia et consortes atakujących go. Ciekawe, że dopiero dzisiaj od popołudnia, a puściliśmy go wczoraj. Tzn., że zorientowali się, że on działa. Od dziś idzie przede wszystkim spot pozytywny PMM. Spot o uchodźcach był sprawdzony oczywiście pod kątem prawnym
Tu wkracza nasz bohater, ówczesny szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych prof. Paruch:
W zupełności Pan Tomek ma rację. Musimy przykryć tematem uchodźców sprawę polexitu, a innego tak mocnego nie mamy. Polacy muszą dyskutować o uchodźcach, a nie o polexicie. To naturalna reakcja na wczoraj. Temat polexitu przykrył taśmy PSL, czyli zniszczył nam przekaz tygodnia ostatniego przed wyborami.
I mamy kwintesencję strategii PIS – „Polacy muszą dyskutować o uchodźcach, a nie o polexicie”. Czas płynie, ale ta ekipa trzyma się zasady odwracania uwagi Polaków od polexitu.
Radosław Gruca czuł wyrzuty sumienia z powodu przegranej Jacka Sasina sprzed tygodnia. Postanowił go zgłosić jeszcze raz.
Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych to polityk, na którego barkach spoczywa rozwiązanie konfliktu, który trwa z Czechami o Turów. Jednak na tytuł Polexitowca tygodnia Jacek Sasin pracuje w pocie czoła od grudnia ubiegłego roku. To właśnie on, polityk kojarzony ze starą gwardią PiS, wziął na siebie ataki na pakiet klimatyczno – energetyczny.
Rosnące ceny energii to jest koszt naszego uczestnictwa w UE, unijnej polityki klimatycznej - przekonywał 1 grudnia.
6 tygodni później z rozbrajającą szczerością oświadczył, że Polska tych kosztów uznać nie chce. Tak należy przeczytać jego groźbę z 14 stycznia.
Być może trzeba będzie wypowiedzieć pakiet klimatyczno-energetyczny, jeśli partnerzy w UE pozostaną głusi na nasze argumenty
oświadczył Sasin w PAP.
Podobnie niechętny jest Sasin w kwestii zapłacenia kar i/lub zamknięcia konfliktu o Turów. Sprawa, która według polityków PiS miała być załatwiona już wiele miesięcy temu wlecze się do dziś.
Dyskusje na temat kopalni toczą się już od maja ubiegłego roku. 18 stycznia odbyła się już 19. Runda negocjacji, po której kolejny raz Polacy mówią o postępach, a czeskie media uparcie relacjonują, że przełomów brak. Każdy dzień zwłoki to kolejne 500 tys. Euro kary za brak realizacji decyzji zabezpieczającej UE, która wobec lekceważenia konfliktu oczekiwań Czechów została wydana przez TSUE.
Chcielibyśmy ten temat zamknąć natomiast w żadnym wypadku nie możemy zaakceptować takich rozwiązań, które oznaczałyby jakieś zakłócenie, czy wręcz zamknięcie w kopalni, a tym samym elektrowni w Turowie – powiedział wicepremier po ostatnich spotkaniach m.in. z minister ds. klimatu Moskwą i władzami PGE.
To byłoby uderzenie w bezpieczeństwo energetyczne Polski. Na to zgody nie ma, natomiast oczywiście jest zgoda na to, żeby tam gdzie te oczekiwania strony czeskiej są racjonalne, żeby one zostały spełnione
dodał Jacek Sasin.
Wygrywa Sasin – bo słowa Parucha były ważne, ale to człowiek polexitowego czynu zasługuje w tym tygodniu na nagrodę.