PiS lubuje się w atakach na Donalda Tuska w związku z jego rzekomymi powiązaniami z Kremlem. Ma tu zastosowanie zasady "uderz w stół a nożyce się odezwą". Im więcej wiemy o podkopaniu PIS przez Kreml (między innymi dzięki książkom Rzeczkowskiego, Suchanow czy Piątką), tym intensywniej PiS i Kaczyński sugeruje, że to opozycja ma związki z Rosją (opozycja, która w swojej większości wywodzi się z ruchu opozycji solidarnościowej i antykomunistycznej). A co głosi PiS ? Coś bardzo podobnego co słyszy się z Kremla - że Zachód jest słaby i zepsuty, a obsesje Kaczyńskiego dotyczące LGBT bardzo przypominają obsesje Ławrowa, który oburzony był ostatnio koedukacyjną toaletą na konferencji OBWE. Odcinek 58