Wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce miała charakter prewencyjny. Biden pokazał, że USA traktują bardzo poważnie art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego – powiedział w „Rozmowach Celińskiego” Marcin Wojciechowski, dziennikarz „Liberte”.
Zakończyła się wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Joe Biden w ciągu dwóch dni zdążył spotkać się z amerykańskimi żołnierzami stacjonującymi w Polsce, polskimi władzami, a także wygłosił przemówienie na Zamku Królewskim. W Warszawie zapewniał, że artykuł 5. NATO jest fundamentem i że Polska może liczyć na partnerów z Paktu Północnoatlantyckiego.
Jego przekaz był wielokierunkowy; miał pokazać Rosjanom, że tragicznie się pomylili w swoich analizach i popełnili błąd napadając na Ukrainę, a także mówił, by pomóc utrzymać jedność zachodu na dłużej. Biden podkreślał potrzebę jedności i ten przekaz był bardzo ważny dla Polaków i naszych zachodnich partnerów
Przy okazji wojny Biden buduje świat na najbliższe dekady, w którym Chiny nie będą głównym rozgrywającym supermocarstwem i wydaje się, że mu to się udaje. Od początku kadencji tworzy tzw. front demokratyczny, a w ostatnim czasie to on jednoczy demokrację na całym świecie
Dziennikarz zauważył także, że Putin napadając na Ukrainę, tragicznie się przeliczył, bo myślał, że zachód będzie podzielony, a ten pokazał jedność.
Sojusz zachodni zadziałał. Prezydent Rosji nie spodziewał się jedności i zdecydowanego głosu „za” sankcjami na Rosję. Zachód okazał się zjednoczony i to w bardzo krótkim czasie. Warto też zauważyć, że straty militarne, z którymi boryka się Rosja są spowodowane także tym, że Ukraińcy oprócz doskonałego przygotowania dostali z zachodu sprzęt i dane wywiadowcze
oprac. m.u.