Określenie „tłuste koty” wzięło się właśnie od tej pary. On – Krzysztof Sobolewski – szef struktur PiS, sekretarz generalny partii. Ona – Sylwia Sobolewska – świeżo upieczona małżonka tego pana. On – żyjący ze „skromnego” uposażenia posła. Ona – zarabiająca kokosy w spółkach Skarbu Państwa.
Kiedy zostało to zakazane… nic nie stracili, bo znaleźli obejście partyjnego zakazu.
W lipcu 2021 r. na kongresie PiS Jarosław Ka- czyński opowiadał o nepotyzmie oraz „syndromie tłustych kotów”. Delegaci przyjęli uchwałę zakazującą współmałżonkom, dzieciom, rodzeństwu, rodzicom posłów i senatorów zasiadania w radach nadzorczych oraz pracy w spółkach Skarbu Państwa. Oczywiście były wyjątki: jeśli ci, którzy już pracują, mają stanowiska z powodu swoich kompetencji, doświadczenia zawodowego i, gdy „jednocześnie doszło do nadzwyczajnej sytuacji życiowej”. Pierwszą „ofiarą” uchwały była Sylwia Sobolewska. Od razu straciła posadę w kilku radach nadzorczych. Trudno było o lepsze potwierdzenie, że nie miała żadnych kompetencji, by zarabiać w Orlen Paliwa, Anwilu i Porcie Lotniczym Szczecin-Goleniów oraz na etacie w PKN Orlen. I między bajki można było włożyć deklaracje jej męża, że jego żona jest osobą prywatną, a nie publiczną, „niezależną, ambitną”, i o tym, gdzie pracuje, dowiadywał się jako jeden z ostatnich.
Jak na osobę ambitną przystało, szybko znalazła nowe zatrudnienie. Jak ujawnił „Fakt”, 13 września 2021 r. weszła do rady nadzorczej spółki Zamek w Ogrodzieńcu, a 7 października założyła działalność gospodarczą i dzień później została wiceprezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej (PGK) w Kamieniu Pomorskim. W ubiegłym roku pracowała jeszcze w jednym miejscu, ale nie ujawnia gdzie (mąż pewnie też nie wie, bo dowie się ostatni
– taki żart oczywiście). Łącznie zarobiła 486 tys. zł Dużo czy mało? Patrząc na dochody za 2021 rok, „tłuste koty” Sobolewskie musiały zacisnąć pasa. Bo
wtedy dochody ambitnej żony opiewały na ponad 731 tys. zł. Sprawa Sobolewskiej była głośna, więc ona musiała odejść ze spółek Skarbu Państwa. Wielu kole-
siów i pociotków dalej jednak pracuje w spółkach, jak ujawniło radio RMF FM, pracę straciło raptem 13 osób. Poza Sobolewską była wśród nich żona europosła Ryszarda Czarneckiego, syn byłego ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego oraz mąż posłanki PiS Agnieszki Soin. Sobolewska, jak widać, szybko
znalazła obejście tej uchwały – o spółkach podległych samorządom nie było mowy. Jak informowała „Gazeta Wyborcza”, Kamieniem Pomorskim nie rządzi PiS
tylko bezpartyjni samorządowcy, ale burmistrz Stanisław Kuryłło ma wobec partii rządzącej dług wdzięczności. Dzięki staraniom ministra Marka Gróbarczyka
dostał duże dofinansowanie do swoich inwestycji, m.in. z państwowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (np. 15 mln zł na przebudowę
portu rybackiego). Czemu miałby odmówić zatrudnienia pani Sobolewskiej? Dla takich benefitów można nawet pleść takie bzdury jak pan burmistrz.
– Cieszę się, że udało się spółce pozyskać doświadczonego menedżera o odpowiednich kwalifikacjach – tłumaczył w lokalnym portalu kamienskie.info burmistrz Kuryłło. Ciekawe, czy bardziej to fachowiec od dostarczania wody, czy jednak od ścieków?
Marcin Piplowski
Tekst pochodzi z broszury „100 afer, które wstrząsnęły Polską”. Publikujemy go za wiedzą i zgodą autora i wydawcy.
Wesprzyj niezależne media!