- Mamy do czynienia z wyprzedażą ogromnej części polskiego sektora naftowego. Fuzja służy temu, żeby zasilić rząd pieniędzmi przed następną kampanią wyborczą – powiedział w programie „Bez wyjścia” Grzegorz Cydejko.
Dziennikarz i publicysta był gościem Marcina Celińskiego i Radosława Grucy w Resecie Obywatelskim.
- Fuzja Orlenu i Lotosu społeczeństwu do niczego nie służy. Wielka część polskiego sektora naftowego jest sprzedawana firmom zagranicznym, kontrolowanym przez inne rządy. Politycy mówią, że fuzja może stworzyć wielkiego gracza o ambicjach międzynarodowych, że może zwiększać skale biznesu i nasze bezpieczeństwo jako klientów tej firmy. Ja czegoś takiego nie widzę –stwierdził Cydejko.
Polska przez przepisy antymonopolowe będzie musiała sprzedać część sieci detalicznej i mocy produkcyjnych Rafinerii Gdańskiej. Udziały w Rafinerii chce kupić saudyjski koncern paliwowo- chemiczny Saudi Aramco, a stacje paliw Lotosu węgierski MOL politycznie związany z Moskwą. Gość programu przyjrzał się temu, kto stoi za koncernem z Węgier. – Wystarczy spojrzeć kto jest akcjonariuszem grupy MOL. Oprócz rządu węgierskiego jest to fundacja, którą założył premier Viktor Orbán, by przekazać oligarchom węgierskim możliwości funkcjonowania jako właściciele kierujący działalnością MOL-a. Czy dla nas wynika z tego jakaś korzyść? Szczerze wątpię. – powiedział dziennikarz. Gość „Bez wyjścia” zauważył, że węgierska firma przejmuje polskie stacje za niezwykle niską cenę.
Postrzegam tę transakcję jako sprzedaż za bezcen. MOL otrzymuje dobrą sieć stacji, bardzo dobrze funkcjonującą, bardzo dochodową. Dostaje bardzo dużo i bardzo tanio – uznał Cydejko.
Publicysta powiedział, że najwięcej na fuzji mogą stracić klienci.
Największymi przegranymi będzie region pomorski, środowisko polskiego przemysłu i akcjonariusze grupy Lotos i Orlen. Oprócz tego stracą klienci, bo mamy do czynienia z dopuszczeniem konkurencji, która będzie dyktować po jakimś czasie warunki na naszym rynku. Wpuszczenie do Polski Saudi Aramco nie znaczy, że będzie to działalność przyjazna już na zawsze
– zauważył publicysta.
W mediach mówi się głośno o tym, że saudyjska firma może swoimi produktami wyprzeć rosyjską ropę z Polski. Cydejko uznał, że nie widać, by Rosja obawiała się wpuszczenia Saudyjczyków na polski rynek. – W Rosji nikt na to nie zwraca uwagi, bo wszystko już dawno zostało podzielone. Zapewniam, że Rosjanie wyrazili zgodę na te ruchy, nie tylko dlatego, że są dobrze dogadani z Orbanem, ale również dlatego że są dogadani z Saudyjczykami. Decyzja o tym zapadła wiele lat temu – zaznaczył gość programu.
To Saudyjczycy będą dysponować produkcją. Kto powiedział, że to co wyprodukuje Rafineria Gdańska z saudyjskiej ropy naftowej będzie trafiać na polski rynek? Być może będziemy musieli sprowadzać do Polski produkty typu benzyna czy diesel zza granicy. Dla konsumentów taka transakcja nie oznacza zwiększenia bezpieczeństwa i niższych cen na stacjach benzynowych
– powiedział dziennikarz.
Grzegorz Cydejko zaznaczył, że na fuzji zyska PiS i ludzie związani z PiS-owską władzą. – Była księgowa prezesa Orlenu Daniela Obajtka jest prezeską Lotosu. Ludzie, którzy zarządzają w naszym imieniu mają w tym interes, bo zarabiają na tego typu ruchach menadżerowie, a nie klienci – ocenił gość Resetu.
– Teza, że Lech Kaczyński był pomysłodawcą tego zabiegu to kłamstwo. Obajtek zaproponował fuzję, bo chciał przepompować część wartości PKN Orlen do skarbu państwa, włączyć te pieniądze do możliwości wydatkowania przez polski rząd. Będzie służyło to obniżeniu deficytu, ograniczeniu długu publicznego. To będzie zasilenie pieniędzmi przed następną kampanią wyborczą – skomentował dziennikarz.
oprac. m.u.
Bez wyjścia - na wyjątkowy i jedyny w polskich mediach program o procesie wyprowadzania Polski z Unii. To nie zaczęło się dziś i nie skończy jutro - to działania trwające od lat. Obnażymy twórców i apologetów Polexitu. Pokazujemy kalendarium tego projektu, konfrontujemy propagandę z faktami.
W każdy czwartek od 19 do 21 zapraszają Marcin Celiński i Radosław Gruca