Domagam się, by Unia Europejska nie handlowała z Rosją i przestała finansować wojnę w Ukrainie – powiedziała w „Bez wyjścia” Natalia Panchenko, ukraińska aktywistka.
Według relacji gościni programu Unia Europejska nie zaprzestała utrzymywać kontaktów handlowych z Rosją, a przez polską granicę nadal przejeżdżają rosyjskie i białoruskie tiry. Jak powiedziała, przewożony towar nie jest kontrolowany, a zawartość niektórych pojazdów może być wykorzystana do zbrojenia rosyjskiej armii.
Mimo, że sankcje Unii już obowiązywały, kilka tygodni temu widziałam jak ciężarówki rosyjskie i białoruskie przejeżdżały przez polską granicę. Były one wypełnione po brzegi, a duża część towarów mogłaby później być wykorzysta do zbrojenia. Bardzo nas to zaskoczyło. Dopóki nie pojechałam na granicę, nie chciałam w to wierzyć
Jak mówiła Panchenko, aktywistka wraz z innymi działaczami dokonała obywatelskiej blokady granicy.
Jedyne co nam przyszło na myśl to blokada tych tirów i domaganie się od Unii, by oficjalnie zablokowała możliwość kursowania transportu rosyjskiego po terenie UE
Gościni oceniła także, że jedyną szansą na zakończenie działań wojennych jest całkowite zaprzestanie handlu z reżimem Putina.
Dopóki Rosja będzie zasilana z pieniędzy Unii to wojna w Ukrainie będzie trwała. Oczekuję od europejskich władz całkowitego przerwania handlu z Rosją i nałożenia embarga na gaz, ropę i węgiel
oprac. m.u.