10 kwietnia powinniśmy obchodzić jako nasze wielkie święto. Święto Polski mądrej i dalekowzrocznej, pozbawionej kompleksów, silnej materialnie i moralnie. Polski europejskiej i liczącej się w świecie.
10 kwietnia 1525 roku król Zygmunt I raczył spełnić uniżoną prośbę Albrechta Hohenzollerna i przyjąć jego hołd, jego ziemie, gospodarkę i poddanych. Wydarzenie to znamy z historii jako Hołd Pruski.
Przyniosło to obywatelom pruskim i obywatelom północno-wschodnich kresów Królestwa Polskiego długotrwały pokój, rozwój i możliwość bogacenia się.
Nawiązując do niedawnej burzy sejmowej, warto nadmienić, że Zygmunt Stary był wujem Albrechta - i to nie dalekim powinowatym, ale literalnie bratem jego matki.
Polecamy artykuł Marcina Celińskiego w najnowszym numerze magazynu kulturalnego "Kraków i Świat", w którym nie tylko obszernie wyjaśnia znaczenie Hołdu Pruskiego dla ówczesnej Polski, ale odnosi się też do pojęcia ahistoryzmu, czyli oceniania niegdysiejszych wydarzeń przez pryzmat współczesnego świata.
Redakcja