Helsińska Fundacja Praw Człowieka opublikowała raport o wpływie pandemii koronawirusa na funkcjonowanie polskiego systemu sprawiedliwości w sprawach karnych. Brak informatyzacji, chaos organizacyjny i przewlekłość postępowań to według fundacji największe bolączki polskiego sądownictwa.
Gościem programu „Prawoteka” był Piotr Kładoczny, jeden z autorów raportu.
Według raportu HFPC w 2020 roku średni czas trwania postępowania w sprawach karnych znacznie się wydłużył. - Koronawirus nie sprzyja prędkości postępowań – stwierdził rozmówca Marty Kożuchowskiej- Warywody i Jolanty Jeżewskiej. Wydłużyła się także długotrwałość stosowania tymczasowego aresztowania.
Zła organizacja sądów
Nie mamy odpowiedniej informatyzacji sądów. Panuje chaos i brak przemyślenia systemowego usprawnień w dobie koronawirusa. Każdy sąd na własną rękę ustalał zasady składania pism czy dostępu do sądu
powiedział Kładoczny. Autor raportu dodał również, że problemem w systemie sądownictwa jest nie tylko brak informatyzacji, ale również infrastruktury. - Gdybyśmy byli wcześniej lepiej przygotowani infrastrukturalnie, być może łatwiej poradzilibyśmy sobie z przyjściem koronawirusa. Jest co reformować – powiedział Piotr Kładoczny.
„Pandemia pogłębiła deficyty w wymiarze sprawiedliwości”
W raporcie czytamy, że kryzys spowodowany epidemią SARS-CoV-2 obnażył i pogłębił deficyty, występujące już wcześniej w polskim systemie wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Wśród nich są m.in. przewlekłość postępowań i niewielka digitalizacja.
Pandemia spotęgowała nieład i podkreśliła wady systemu sprawiedliwości w systemach karnych
stwierdził gość „Resetu”. Piotr Kładoczny powiedział ponadto, że do złej kondycji polskich sądów wkład ma partia rządząca. - Częste „reformy” sądownictwa forsowane przez PiS nie sprzyjają prędkości i rzetelności postępowań, a tym bardziej niezawisłości sędziowskiej – oznajmił gość „Prawoteki”.
oprac: m.u.