Uchodźcy z Ukrainy padają ofiarą przestępstw

Wojna w Ukrainie i masowa migracja uchodźców do Polski stała się okazją dla przestępców i handlarzy, którzy wykorzystują naiwność i dramatyczną sytuację kobiet uciekających z Ukrainy. O zagrożeniu porwaniami, gwałtem i sex-workingiem mówił gość Marcina Celińskiego i Radosława Grucy. Jego zdaniem przestępcy są doskonale wyszkoleni i potrafią znakomicie uwieść swoje ofiary.

Nie było w historii świata wojny, która nie pociągnęłaby za sobą przestępczości i zjawisk, którymi ofiarami są najsłabsi. Kobiety, które przekraczają granicę są łatwym łupem dla przestępców. Ci, z którymi muszą się mierzyć są znakomitymi specjalistami; mają prezencję, wyczucie sytuacji, znają psychologię ofiary, wykorzystują jej problemy. Wybierane są z reguły najsłabsze kobiety, często z długami, problemami, wielodzietne, bez pracy

Jak zauważył, za ofertami lepszego życia w Polsce, bardzo często kryje się zagrożenie wykorzystania i handlu ludźmi.

Przestępcy przedstawiają ofertę transportu, usługi, noclegu, zaopiekowania się. Kończy ona gehennę ostatnich trudnych dni i z tego punktu widzenia jest dla kobiet niezwykle atrakcyjna. Mężczyźni wzbudzają zaufanie, więc jeśli nie ma się wyczulonych zmysłów, trudno się przez nimi obronić. Kiedy trafiają pod dach kata, muszą pracować za miskę ryżu i płacić horrendalne rachunki. Pod płaszczykiem obietnicy lepszego życia, często kryje się zagrożenie sex-workingu i handlu ludźmi

Zbigniew Lasocik przygotował specjalne ulotki przestrzegający Ukrainki przed grupami przestępczymi. Na ten moment dostępne są w trzech językach i sygnalizują, co ofiara powinna zrobić w razie niebezpieczeństwa.

oprac. m.u.