Kim jesteśmy Wesprzyj Reset Przyjaciele Ramówka Słuchaj online Słuchaj online
kraj

Piątkowy "Kurier Lubelski" na tak zwanej "drugiej stronie" publikuje komentarze różnych osób z gatunku "chwalców" i "sterroryzowanych praworządnością zoilów". to moja własna nazwa inspirowana słowami Pana Prezydenta.

Powtarzałem sobie, że słowa Pana Prezydenta o ” terrorze praworządności", czy raczej myśl w nich zawarta - jeśli takiej w nich w ogóle się doszukiwać - nie warte są komentarza, że po wielokroć komentowane były i serio, i w formie internetowych memów. Tak sobie mówiłem, czując wszelako, że ten pokraczny oksymoron jest jednak boleśnie prawdziwy. Że tak właśnie rozumie i postrzega prawo PiS wraz ze znanymi akolitami (czy jeszcze nimi są) Prezydent, ich zwolennicy i apologeci, oraz liczne grono tych, którzy niczego nie rozumieją. 

Jako żem z Lublina, jako że w minioną sobotę odsłonięto tu pomnik Prezydenta Lecha Kaczyńskiego ( o czym słów kilka później ) i jako że tutaj wydawany jest "Kurier Lubelski" - swego czasu niezwykle popularna popołudniówka wykupiona - czytaj zawłaszczona - przez Polska Press spółkę córkę Orlenu, wraz z wieloma innymi regionalnymi dziennikami, słów parę na powyższy temat z perspektywy mojego miasta. Piszę o "perspektywie mojego miasta", ale to perspektywa znacznie szersza i nie będę daleki od błędu jeśli powiem, że dotyczy ona całego kraju. I lekceważyć jej nie można. Dlaczego?

Tu osobiste, a znamienne wspomnienie. W roku 1990 w czasie wyborów prezydenckich nikt spośród moich znajomych, osób mi bliższych i dalszych, nie brał w ogóle pod uwagę możliwości głosowania na nijakiego Stanisława Tymińskiego. O przepraszam - za wyjątkiem jednej osoby, mojego ówczesnego klienta, którego miałem zresztą za sympatycznego idiotę. on jeden się nim zachwycał. I oto w drugiej turze prezydenckich wyborów rywalizują Lech Wałęsa i Stanisław Tymiński. Pan z dalekiego Peru "wykosił" człowieka wybitnego Tadeusza Mazowieckiego. Wspominam o owej historii chcąc zawrzeć tym samym przesłanie, iż trzeba zawsze pamiętać o możliwości wyalienowania się ze świata, który nas otacza. Pozostawaniu w świecie innych myśli, ideałów, przekonań.  Że choćbyśmy mieli obiektywnie rację, taką nie podlegającą dyskusji rację, może się okazać, że pozostajemy w mniejszości, wobec pozbawionej tej racji, myślącej źle, albo wcale - większości.

I to jeszcze jeden powód, by zabierać głos i uparcie powtarzać ważne prawdy, choćby wszystko - wydawać by się mogło - już zostało powiedziane, skomentowane i "zmemowane".

Otóż "terror praworządności" to taki oksymoron jak: "Mąż stanu Prezydent Andrzej Duda". Powstrzymuję się przed bardziej dosadnymi oksymoronami z Panem Prezydentem w roli głównej. Czytający niewątpliwie mają na tyle rozwiniętą wyobraźnię, by utworzyć własne epitety sprzeczne.

Na temat mimiki i mowy ciała Pana Prezydenta, w czasie gdy wygłaszał przytoczone słowa, jeśli będę mógł napiszę bliżej 1 kwietnia tak na prima aprilis. 

Piątkowy "Kurier Lubelski" na tak zwanej "drugiej stronie" publikuje komentarze różnych osób z gatunku "chwalców" i "sterroryzowanych praworządnością zoilów". to moja własna nazwa inspirowana słowami Pana Prezydenta.

Dwa tygodnie temu - wspominam o tym bo jest a propos Pana Prezydenta - produkowali się tam : Jan Rokita ( tak, tak ten sam Maria) i Przemysław Szymańczyk (naczelny Dziennika Bałtyckiego - też Orlen). Otóż obaj Panowie wieszczyli tragiczną przyszłość Pana Prezydenta : "Prezydent Duda nie może się czuć w swoim pałacu bezpiecznie" - ( to Jan (kiedyśmaria) Rokita ), oraz : "...I zostać poinstruowanym przez tych, co mają chronić głowę państwa, jak skutecznie wykonać zleconą robotę. Jeszcze nie mokrą ale wszystko przed nami..." ( to pan znad Bałtyku ). Oba teksty nawiązują do epizodu, ba epizodziku w skali praworządnego państwa, jakim było doprowadzenie ( na dzisiaj to chyba już błogosławionych ) Wąsika i Kamińskiego do zakładu karnego.

Teraz produkuje się sama Pani szefowa Polska Press Dorota Kania. Porównuje ona aktualne rządy do cywilizacji turańskiej i jej opis dokonany przez polskiego naukowca dr Feliksa Konecznego. / nie "Koniecznego" pani redaktor/. Chodzi o to, że była to cywilizacja dzika, brutalna i bez państwowości. Liczył się tylko wódz. Czyli tak jak u nas teraz. Droga Pani redaktor dziękuję za podsunięcie określenia na nazwanie cywilizacji PiS-u turańską. Choć mam wątpliwości, czy mówiąc o PiSie można mówić o jakiejkolwiek cywilizacji. Mniejsza o to. Szczerze mówiąc, gdyby nie Pani nigdy bym sam tego nie wymyślił. Pani jeszcze pisze o tym, że : "Donald Tusk jest premierem niecałe dwa miesiące, a już on i jego janczarzy zdążyli zdemolować system prawny, społeczny i normy cywilizacyjne. Dalej jest o "nieludzkim traktowaniu" - (wiadomo kogo tych być może już błogosławionych) i "bezprawnym przejmowaniu mediów i prokuratury". No to ostatnie to się pani wybitnie udało jeśli chodzi o prokuraturę, bo akurat w Lublinie Szef Prokuratury Regionalnej Pan prokurator Jerzy Ziarkiewicz (pupilek, nominat Ziobry) - co opisał Pan Redaktor Jacek Brzuszkiewicz w Gazecie Wyborczej - wprowadził nowy system rozpoznawania spraw "pisowskich" i "okołopisowskich" - niech będę miał własny wkład w to dzieło i podpowiadam nazwę : umorzenie przez garażowanie. Można garażować samochody, to można i akta niewygodnych spraw. Ad mortem defecatum za przeproszeniem. No to się pani wstrzeliła. Rozbawiony jestem setnie, tak że przywoływanie przez panię Georga Orwella jest już tylko żałosne i nie śmieszy. Obok artykuł Pana Marcina Kędryna pod znamiennym tytułem "Ratowanie Polski". Jako że autor był dyrektorem biura prasowego Prezydenta, niektóry uważali go nawet za dobrego przyjaciela Andrzeja Dudy - i już nie tylko Polski nie uratował ale i swojej posady, bo dyrektorem już nie jest - to daruję sobie opisywanie tej jego podrzędnej agitki upichconej przed wyborami samorządowymi.

Wyżej wspomniałem męża stanu, pierwszego po II wojnie światowej niekomunistycznego premiera polskiego rządu Pana Tadeusza Mazowieckiego. pozwolę sobie na przytoczenie Jego słów wygłoszonych w expose 12 września 1989 roku : "Pragniemy godnie żyć w suwerennym, demokratycznym i praworządnym państwie, które wszyscy - bez względu na światopogląd, ideowe i polityczne zróżnicowanie - mogliby uważać za państwo własne".

Czy którykolwiek z polityków PiS-u, czy Pan Prezydent, czy ich zwolennicy, cokolwiek więcej rozumieją z tych prostych, ale rzetelnych słów, poza "uważać za państwo własne". Z akcentem na "własne" ?

Chciałem zakończyć tym akcentem, lecz przypomniałem sobie o pomniku Pana Prezydenta Kaczyńskiego odsłoniętym w Lublinie. Okoliczności jego powstania, to osobna kwestia i pytanie do Pana Prezydenta Lublina K. Żuka i lubelskiej Platformy w ogóle. Okoliczność, że to - zaznaczam, że w mojej ocenie - kolejny pomnikowy potworek,  nieistotna widać ktoś był innego zdania. Przypadek, że na skraju skweru znanego "od zawsze" jako "małpi gaj", to po prostu przypadek , choć skojarzenia są dość jednoznaczne. Fakt, że pan Prezydent stoi tyłem do Księdza Rektora Idziego Radziszewskiego - tak się jakoś mu stanęło, komuś nie stało wyobraźni.  Wszelako na pomniku jest napis "Warto być Polakiem". Czy to słowa śp. L. Kaczyńskiego nie wiem. Ja tylko dorzucę od siebie w charakterze trawestacji , czerpiąc ze słów Wł. Bartoszewskiego : "Warto być przyzwoitym Polakiem".

Hubert Jesipowicz

O Autorze: Prawnik, były adwokat z ponad 30-letnim stażem pracy, specjalizujący się w prawie karnym.

Udostępnij

Tagi

Dołącz do nas

Podoba Ci się?

Obywateluj z nami